
Agnieszka Kurtyka.
OSOBOWOŚĆ BORDERLINE
Pomieszanie, chaos, poczucie niejasności
– tymi słowami można próbować opisać w uproszczony sposób to, co
przeżywają i jak funkcjonują osoby z tym rozpoznaniem, ale także to co
pojawia się przy próbach zdefiniowania i wyjaśnienia, czym jest i jak
kształtuje się osobowość z pogranicza lub inaczej osobowość borderline.
Termin osobowość z pogranicza został
stworzony, aby pomieścić czy objąć tych pacjentów, którzy pod względem
objawów i funkcjonowania nie mieścili się jednoznacznie ani w kategorii
psychoz, ani nerwic. Pacjenci ci rzadko mieli urojenia czy halucynacje,
lub nie doświadczali ich wcale. Nie można było określić jako
psychotycznych. Brakowało im jednocześnie stabilności i przewidywalności
charakteryzujących pacjentów neurotycznych, a ich cierpienie wydawało
się głębsze i mniej zrozumiałe niż osób neurotycznych. Często mówi się o
takich osobach, że są stabilne w swej niestabilności.
Można powiedzieć, że osoby te mają
kontakt z rzeczywistością i są zdolne do tego, aby przez większość czasu
dobrze funkcjonować i odnajdywać się w ogólnej rzeczywistości. Jednak
problem ujawnia się w tym jakie sposoby i mechanizmy stosują, aby
utrzymać kontakt nie tylko ze światem zewnętrznym, ale także z samymi
sobą.
Osobowość z pogranicza ma słabe poczucie
integracji siebie, często czuje się „rozmyta”, „płynna”. Nie wie, nie
czuje jaka jest na stałe. Takie poczucie braku siebie utrudnia stawianie
czoła trudnościom, radzenie sobie ze stresem i napięciem, ale także
zaburza budowanie kontaktu z ludźmi i realizację własnych potrzeb.
Ich świat wewnętrzny i relacji z innymi zdominowany jest wówczas przez chwiejność i niestabilność.
Osoby takie są bardzo zmiennie
emocjonalnie, ale najczęściej przeżywają złość. Mają dużą podatność na
zranienie. Niezwykle szybko i często przechodzą od idealizacji do
dewaluacji siebie i innych. Tym co najbardziej je przeraża jest
opuszczenie, porzucenie. Stale przeżywają wiele trudnych stanów
emocjonalnych: lęk, poczucie winy, przygnębienie, poczucie beznadziei i
bezradności. Nie wiedzą kim są i jakie mają potrzeby, wartości. Nie mają
także jasności kim są i czego potrzebują inni ludzie. Granica pomiędzy
“ja” a “inni” zaciera się wywołując przerażenie, gniew i bezradność.
Niemożność poradzenia sobie “wewnątrz
siebie” z takim nawałem emocji powoduje, że osobowości z pogranicza
muszą pozbyć się tego na “zewnątrz siebie”- min. okaleczeją się,
uciekają w alkohol, narkotyki, hazard lub przypadkowy seks, dokonują
prób samobójczych. Takie emocjonalne przeciążenie może być też
przyczyną krótkotrwałych i przemijających stanów psychotycznych lub
dysocjacji (poczucie bycia za szybą, obserwowanie siebie z zewnątrz).
Według DSM-IV aby rozpoznać zaburzenie osobowości borderline musi być spełnione co najmniej pięć z dziewięciu kryteriów:
- gorączkowe próby uniknięcia opuszczenia – rzeczywistego lub wyimaginowanego,
- wzorzec niestabilnych i intensywnych relacji interpersonalnych, który cechuje na przemian skrajne idealizowanie i dewaluowanie innych,
- zaburzenia tożsamości – znaczący i trwały brak stabilności obrazu lub poczucia “ja”,
- impulsywność w co najmniej dwóch szkodliwych dla jednostki obszarach aktywności (np. wydawanie pieniędzy, seks, nadużywanie substancji psychoaktywnych, nieostrożna jazda, napady obżarstwa),
- powtarzające się zachowania, gesty lub groźby samobójcze bądź samookaleczenia,
- niestabilność emocjonalna spowodowana silną reaktywnością nastroju (np. silne stany dysforyczne, drażliwość lub lęk, trwające zwykle kilka godzin, rzadko dłużej niż kilka dni),
- utrzymujące się poczucie pustki,
- nieadekwatna, silna złość lub trudności z jej opanowaniem (np. częste wybuchy złości, stałe odczuwanie złości, wielokrotne bójki),
- przemijające objawy paranoidalne lub poważne objawy dysocjacyjne jako reakcja na stres.
Wyróżniono także cztery odmiany osobowości z pogranicza:
Zniechęcona - z cechami
osobowości unikającej, depresyjnej lub zależnej, jest podatna na wpływy,
uległa, lojalna, stale czuje się bezbronna i czymś zagrożona, odczuwa
beznadziejność, przygnębienie i bezradność. Przywiązuje się do osób
znaczących- jednej lub dwóch, pragnie całkowitego zlania się z tą osobą,
jest w ciągłej obawie, że zostanie porzucona a jej świat się załamie.
Impulsywna - z cechami osobowości
histrionicznej lub antyspołecznej, przy poczuciu utraty zainteresowania
staje się co raz bardziej kapryśna, niestała, powierzchowna,
roztargniona, szalona i uwodzicielska. Narasta w niej niepokój, potem
staje się posępna i drażliwa, może mieć skłonności samobójcze.
Autodestrukcyjna - z cechami
osobowości depresyjnej lub masochistycznej, skierowana do wewnątrz,
kieruje własną złość przeciwko sobie, stara się sprawiać wrażenie osoby
powściągliwej i poświęcającej się, ale z czasem zaczyna czuć się co raz
gorzej traktowana, niedoceniana. Domaga się nadmiernej uwagi i wsparcia,
przy jednoczesnym poczuciu że inni nią gardzą i chcą ja zniszczyć. Może
grozić popełnieniem samobójstwa.
Drażliwa - z cechami osobowości
negatywistycznej, jest niecierpliwa, niespokojna, krytyczna, stale
niezadowolona, bywa uparta, przekorna, łatwo się obraża i szybko
rozczarowuje. Osoby takie przechodzą od samopotępienia, urojeń winy do
ataków furii i oskarżeń innych. Mogą zastraszać swoim złym humorem.
Przyczyny powstawania zaburzeń z pogranicza.
Świat osobowości z pogranicza i jej funkcjonowanie.
Próbując wyjaśnić przyczyny i znaleźć
odpowiedź na pytanie jak kształtuje się zaburzenie osobowości
borderline powstało wiele różnych teorii biorących pod uwagę wiele
różnych czynników (biologicznych, poznawczych, wewnątrzpsychicznych,
interpersonalnych). Jednak to co je łączy to pojęcia braku i nadmiaru –
m. in. brak odpowiedniej opieki rodzicielskiej, nadmiar opuszczenia lub
brak miłości, brak zdolności do samouspokajania, nadmierna podatność na
zranienie, nadmiar doświadczeń traumatycznych, nadużyć i przemocy,
nadmiar lub brak neuroprzekaźników w mózgu, silny konflikt wewnętrzny,
brak odpowiednich zasobów wewnątrzpsychicznych.
Być może trzeba uznać, że na swój sposób
wszystkie mają znaczenie. Istnienie braku jest powiązane z istnieniem
nadmiaru i odwrotnie nadmiaru z brakiem.
U osobowości z pogranicza różne stany
emocjonalne, cechy, wartości czy potrzeby nie mogą istnieć jednocześnie.
Trudno jest im przyjąć, że oni sami i inni ludzie mogą być dobrzy i źli
równocześnie. Aby radzić sobie ze sprzecznością stosują mechanizm
rozszczepienia – istnieje tylko albo “dobry” albo “zły”.
Na pewnym etapie rozwoju, we wczesnym
dzieciństwie mechanizm ten jest normalny, bo tak dziecko radzi sobie z
trudnymi dla niego do pogodzenia sprzecznościami np: mama się złości,
ale to nie znaczy, że jest całkowicie zła i że mnie nie kocha. Dla
dziecka w tej konkretnej chwili mama jest tylko całkowicie zła, ale za
chwilę, gdy będzie je przytulać lub karmić będzie tylko całkowicie
dobra.
Dziecko ma również w sobie sprzeczne
potrzeby – chce się uniezależnić, ale chce móc, także pozostać blisko.
Pomimo tego, że staje się coraz bardziej autonomiczne, nadal potrzebuje
mieć pewność, że rodzic jest przy nim. Istotne jest dla niego, aby w
tym okresie rozwojowym czuło się akceptowane i dostawało wsparcie od
opiekuna zarówno przy próbach uniezależnienia się, jak i wtedy, kiedy
jest bardziej bezradne, potrzebujące bliskości.
Dziecko nie ma wtedy jeszcze poczucia
stałości obrazu siebie i osób znaczących. Wszystko jest płynne i
zmienne, raz czarne, raz białe. Zdolność ta kształtuje się dopiero w
późniejszej fazie i dopiero wtedy osoba taka może poczuć, że np. osoba
na którą się gniewa, nie jest bezwzględnie zła i nadal możliwa jest
dobra relacja oparta na miłości i przywiązaniu.
W wyniku zbyt trudnych do zniesienia
frustracji, własnych deficytów, lub doświadczenia różnych braków w
opiece osobowość z pogranicza utknęła na tej wcześniejszej „płynnej”
fazie, nie mogła wykształcić w sobie poczucia stałości. Nie może więc
tolerować sprzeczności, postrzega siebie i innych w skrajny
jednowymiarowy sposób. Uczucia i spostrzeżenia często ulegają nagłej
zmianie bez widocznych przyczyn lub pod wpływem niewielkiej frustracji.
Nie wie czy i jak może być autonomiczną jednostką, a kiedy może być
zależna. Nie wie także czy inni mogą mieć do tego prawo. Cały czas są w
dylemacie, bo kiedy poczują z kimś bliskość wpadają w panikę- boją się
pochłonięcia, kontroli i zlania z drugą osobą, a kiedy czują się
odseparowani- jest to dla nich traumatyczne porzucenie.
Osobom takim trudno jest także opisać
siebie. Brakuje im poczucia ciągłości i niezmienności, na przestrzeni
kilku godzin mogą totalnie różnie się prezentować- nagle i radykalnie
zmieniać uczucia, postawy, upodobania i wartości. Szybko dochodzi do
eskalacji różnych emocji – smutek może stać się rozpaczą, złość –
wściekłością, sympatia – miłosną obsesją.
Mają bardzo zawyżoną albo bardzo zaniżoną samoocenę, albo oscylują pomiędzy tymi stanami.
Do pewnego stopnia zniekształcają
rzeczywistość – mogą mieć poczucie, że inni ludzie są stale przeciwko
im, czują się źle traktowani przez znajomych – ale są w stanie przyjąć
istnienie innych możliwości i przyznać się do błędnego spostrzegania.
Doświadczają także poczucia depersonalizacji i derealizacji- poczucia
wyjścia z ciała, stania z boku, życia w innym świecie. Jednocześnie są
świadomi, że jest to nietypowe. Niektórzy pacjenci z pogranicza mogą
doznawać krótkotrwałych, przemijających stanów psychotycznych
wymagających hospitalizacji, które mogą jednak być mylone ze
schizofrenią lub manią.
Charakterystyczna jest także duża
impulsywność, trudności z kontrolą, m.in. nadużywanie alkoholu i
narkotyków, ryzykowne zachowania seksualne, hazard, zaburzenia
odżywiania, próby samobójcze, agresywność, bycie sprawcą albo ofiarą
przemocy.
Mają trudności w radzeniu sobie z
lękiem, szybko pod jego wpływem ulegają dezorganizacji, nie są w stanie
dać sobie ukojenia – przywołać wewnętrznego, dobrego opiekuna.
Często skarżą się na chroniczną
depresję, ale nie przeżywają długotrwałego smutku tylko w zamian złość,
brak satysfakcji, czy zazdrość. Są w stanie ciągłego kryzysu i
głębokiego stresu. Pomimo tego, że doświadczyły w swoim życiu wielu
strat, starają się nie przeżyć żałoby. Obawiają się, że natłok tak
bolesnych uczuć może być dla nich pochłaniający i destrukcyjny.
Doświadczają pustki wewnętrznej, poczucia martwoty, mechaniczności,
wyizolowania.
Centralną obawą jest lęk przed
porzuceniem, niemożność zniesienia samotności. Mogą chcieć zlać się z
innymi, a każda separacja, rozczarowanie czy odrzucenie prowadzą do
paniki, rozpaczy, wściekłości i regresji. Pojawiają się wtedy groźby lub
zachowania samobójcze, mające na celu przyciągnięcie do siebie lub
ukaranie za porzucenie. Kiedy odzyskują równowagę zaczynają bardziej
regulować stopień bliskości, bo nie chcą utracić granic.
Konsekwencją doświadczania takiego
chaosu wewnętrznego jest ogromna niestabilność w związkach i relacjach z
innymi. Trudna staje się do zbudowania intymność, bo stale jest lęk
albo przed zlaniem się albo porzuceniem. Związki mogą być zrywane nagle,
bez wyraźnych przyczyn, lub być przeplatane ciągłymi rozstaniami i
powrotami. Czasem takie osobowości w ogóle unikają związków,
zaprzeczając swojej tęsknocie za drugą osobą.
Terapia
Relacja terapeutyczna, także nie jest
wolna od tego chaosu – przemiennej idealizacji i dewaluacji, porzuceń i
powrotów, lęków przed stopieniem się z terapeutą lub byciem
niezrozumianym i odrzuconym.
Można powiedzieć, że osobowość z
pogranicza daje doświadczyć terapeucie jak sama się czuje. Jest to jej
sposób komunikacji. Nie może pomieścić w sobie całego zamętu, ogromu
sprzecznych uczuć i wynikającej z nich bezradności. Nie może być z czymś
tak trudnym sama, więc nieświadomie chce, aby ktoś jej w tym
towarzyszył, aby ktoś to czuł z nią lub za nią. Np: pacjentka, która
jest w przemocowym związku, mówi, że nie może doczekać się wspólnego
wyjścia na imprezę i spędzenia przyjemnie wspólnie czasu. Jednak zwykle
jej partner po alkoholu staje się wobec niej agresywny, a u niej w
wyniku takich sytuacji pojawiają się myśli samobójcze. Podczas gdy
pacjentka opowiada o tym z ekscytacją, terapeuta może zacząć odczuwać
silny lęk, niepokój, być może pragnąć zakazać pacjentce uczestniczyć w
imprezie. Zacznie więc czuć to co prawdopodobnie czuje w jakimś stopniu
pacjentka, ale nie dopuszcza ona do siebie tych uczuć i myśli.
Celem terapii staje się więc wniesienie
spokoju oraz zbudowanie zintegrowanego i stałego poczucia siebie oraz
innych osób. Podjęcie terapii przez pacjenta z osobowością z pogranicza
to jego próba przejścia do następnego etapu rozwojowego, gdzie możliwa
jest realizacja potrzeb bliskość bez symbiozy i samodzielności bez
osamotnienia, a także porzucenie spostrzegania siebie i innych w
biało-czarnych kolorach.
Literatura:
- Millon T., Davis R. „Zaburzenia osobowości we współczesnym świecie”
- Goldstein E.. „Zaburzenia z pogranicza. Modele kliniczne i techniki terapeutyczne”
- Cierpiałkowska L. „Psychologia zaburzeń osobowości”
- McWilliams N. „Diagnoza psychoanalityczna”
Agnieszka Kurtyka jest psychologiem, psychoterapeutką.
Pracuje w Poradni Zdrowia Psychicznego ”Medinorm” w Krakowie oraz w
gabinecie prywatnym.